- 16
- Lip
Niechęć do ruchu. Czyli jak to jest, że największym oponentem nasza głowa?
Autor: Barbara Gos - Biegaczka z 40 doświadczeniem, Ambasadorka Fundacji World Healthy Living Foundation.
Ruch to zdrowie, chciałoby się powiedzieć. Ale choć to oczywiste, to patrząc na statystyki wcale niełatwe do realizacji - 60% Polaków i 46 % Polek ma nadwagę, a tylko ok.32 % uprawia regularnie sport.
Jest wiele przyczyn niechęci do ruchu u dzieci i młodzieży, główne to:
- nadwaga (wyśmiewanie i krytyka przez rówieśników),
- brak wzorców z domu oraz przychylność rodziców do zwolnień z zajęć w-f (! ),
-niewłaściwa motywacja nauczyciela w-f,
- niechęć do zmęczenia i spocenia się (szczególnie młodzież - dziewczęta),
Przyczyny braku ruchu u dorosłych:
- brak czasu,
- brak pieniędzy,
- otyłość,
- zmęczenie (brak energii).
Niemniej ważnym czynnikiem wpływającym na niechęć do ruchu jest brak dopaminy , a winna temu jest min. dieta z dużą ilością fosforanów zawartych w wędlinach (szynki, kiełbasy, konserwy), jogurtach owocowych, słodkich napojach typu cola, pieczywie, serach żółtych.
Dopamina to neuroprzekaźnik produkowany podczas uprawiania sportu, hormon szczęścia i motywacji .
Jednak największą przeszkodą jest nasza głowa, która kumuluje stereotypy i przekonania - często są to pozostałości z czasów szkolnych , kiedy to znienawidziliśmy w-f, bo trzeba było biegać (a my szczególnie nie lubiliśmy biegać), lub zmuszano nas do innych ćwiczeń, których nie potrafiliśmy wykonać. Wspomnienia są pełne wstydu i zażenowania oraz słabych ocen z w-f pomimo naszych szczerych chęci.
Przyznam się Wam, że w szkole podstawowej w klasie od 1 do 4 miałam ocenę dostateczną z w-f!
W tym trudnym czasie i przymusowej izolacji oraz braku dostępu do basenów, boisk, siłowni, sal gimnastycznych, sal fitness, jogi itp. Nie czekamy, aż je uruchomią, wychodzimy z domu na świeże powietrze, na rower, na spacer, na kije (nordic walking), pobiegać. Jeśli możemy sobie pozwolić na wyjście z domu w godzinach 11-13 to szczególnie polecam (słońce + ruch = witD3).
Osobom regularnie uprawiającym sport (zawodowo) również zdarzają się przerwy w aktywności (choroba, kontuzja, ciąża, zdarzenia losowe) wiele razy też tego doświadczyłam.
Wtedy szczególnie ważne jest nasze nastawienie, wewnętrzna i zewnętrzna motywacja (rodzina, znajomi) oraz świadomość, że ból który jest na „początku powrotu” szybko mija .
Mnie też czasem dopada lenistwo i szukam wymówek, ale mam na to sprawdzone sposoby:
1. Ustalamy cel np. ćwiczymy 4x w tygodniu po 30 minut
2. Oczywiście wybieramy formę ruchu, taką która sprawi nam przyjemność.
3. Umawiamy się z grupą lub koleżanką / kolegą na konkretny dzień i godzinę.
4. Nie myślimy: ” wyjść, nie wyjść„ - przebieramy się i wychodzimy.
5. Pogoda też nie jest przeszkodą wystarczy odpowiednio się ubrać
Jeśli nie możemy wyjść z domu poszukajmy w sieci ćwiczeń odpowiednich dla naszego stanu zdrowia i kondycji, ale nie odpuszczamy – regularność! Regularność, cierpliwość i pozytywne nastawienie = zdrowie, uśmiech i dobre samopoczucie.